Jak przystało na nadmorski kurort z prawdziwego zdarzenia, Władysławowo posiada prężnie działający port. Jest to przede wszystkim port rybacki, zresztą największy w Polsce, ale jednocześnie stanowi też dużą atrakcję turystyczną.
Obecna nazwa Władysławowo jest nawiązaniem do portu wojennego, który istniał tu w XVII wieku i był nazwany tak na cześć króla Władysława IV. Ten funkcjonujący dzisiaj powstał w okresie międzywojennym. Oczywistą zaletą portu jest jego położenie nad morzem, które czyni z niego miejsce malownicze, a jego falochrony idealnie nadają się do spacerów i rekreacji. Można tu także kupić najświeższą z możliwych, dopiero co złowioną rybę prosto od rybaków, albo też skosztować jej w którejś ze znajdujących się obok barów – Działa tu nawet smażalnia na zacumowanym kutrze. Świeżą rybę kupicie w sklepie firmowym Szkuner przy samej bramie portowej.Bardzo dużym powodzeniem cieszą się też rejsy turystyczne mającymi tu swoją przystań statkami wycieczkowymi – w większości specjalnie przygotowanymi do tego celu kutrami. 45 minut na Bałtyku pozwala poczuć czym jest morski żywioł. Gorąco polecamy rejsy w trakcie zachodu słońca, w trakcie którego mieszanka bursztynowego słońca i morza tworzą piękną grę malowania obrazem. Dla poszukujących innych od romantycznych wrażeń przygotowano ofertę ze sporą dawką adrenaliny na pokładzie. Mega szybkie motorówki typu "RIB" napędzane trzema silnikami po 300 km dają do myślenia…ale przede wszystkim pozostawiają niezapomniane wrażenia! Cena takiej ekstremalnej atrakcji to 55 pln/os. Zobaczcie sami:
Rekordy popularności biją rejsy rybackie prawdziwymi kutrami. Podczas takiej wyprawy można samemu złowić dorsza (często łowiska są wyszukiwane za pomocą specjalnych echosond, więc prawdopodobieństwo złowienia upragnionej rybki jest spore), a nawet przyrządzić go i zjeść od razu na pokładzie. Znajduje się tu także nabrzeże żeglarskie, przy którym można zacumować jacht i korzystać z wszystkich udogodnień.
