Prawdziwą przygodę można przeżyć nie tylko na wodzie, ale także… pod wodą! I wbrew pozorom, jest to całkiem bezpieczne i zapewnia niesamowite doznania. Zorganizowane w profesjonalny sposób nurkowanie na wraki staje się podróżą w czasie.
Choć niewielu zdaje sobie z tego sprawę, Zatoka Pucka jest prawdziwym cmentarzyskiem dla okrętów. Znajdziemy tu jednostki różnego rodzaju, wielkości i przeznaczenia, pochodzące z różnych okresów. Niektóre zatonęły, inne zostały zatopione specjalnie, ale wszystkie mają swoją tajemnicę, która czeka na odkrycie. Na Półwyspie Helskim działa co najmniej kilka szkół nurkowania, które organizują tego typu rozrywkę, jednocześnie zapewniając sprzęt, szkolenie i opiekę doświadczonych instruktorów, więc nawet jeśli ktoś nie ma doświadczenia, może z ich pomocą pozwolić sobie na taką eskapadę.
Stopień trudności nurkowania na wraki zależy od uczestników, a na Zatoce Puckiej i w okolicach Helu naprawdę jest w czym wybierać. Możemy tu odwiedzić zarówno kutry rybackie, jak i wraki starych żaglowców, leżące pod wodą niemal 200 lat, statki zatopione w wyniku działań wojennych i specjalnie umieszczone pod wodą jako cele służące wojsku do ćwiczeń. Tak było chociażby z ORP Krakowiak – łodzią podwodną pozyskaną z ZSRR i wycofaną ze służby w 1966 roku. Po zatopieniu na Rybitwiej Mieliźnie na głębokości 3-4 m służyła jako poligon bombowy. Dzięki temu dzisiaj łatwo można się do niej dostać poprzez liczne dziury od ostrzału. Wystający ponad taflę wody kiosk widoczny jest już z daleka, przez co jest to atrakcja dostępna dla każdego. Z kolei ORP Bryza, służąca w Marynarce Wojennej do 2001 roku, została kilka lat później odkupiona i zatopiona niedaleko helskiego portu jako obiekt do nurkowania, doskonale nadaje się więc do ćwiczeń i dla początkujących nurków.
Oczywiście wody Zatoki Puckiej skrywają dużo więcej interesujących wraków, pamiętających ważne historyczne wydarzenia. I tylko od nas zależy, czy będziemy chcieli je odnaleźć. Uprawialiście już nurkowanie wrakowe na Bałtyku? Jak było? Czekamy na Wasze opinie!
